Nabór chętnych na drugą edycję kształcenia, przygotowującego do zawodu przyszłych maszynistów i dyżurnych ruchu, legnicki ośrodek zaplanował do końca lutego. Ale jeśli ktoś spóźni się ze zgłoszeniem o kilka dni to nie będzie problemu - pod warunkiem, że będą jeszcze miejsca.

Bez zmartwienia o pracę

- Maszyniści i dyżurni ruchu są bowiem tak poszukiwanymi na rynku pracy specjalistami, że trudno dziś o bardziej pożądanych fachowców. Dlatego zainteresowanie naszymi szkoleniami jest tak duże - mówi Paweł Andrzejczyk, kierownik Ośrodka Szkolenia i Egzaminowania Maszynistów, działającego przy Collegium Witelona Uczelni Państwowej w Legnicy. - Choć nie skończyliśmy jeszcze pierwszej edycji szkolenia, mamy już wielu kandydatów na kolejny kurs. Dlatego sugerujemy chętnym szybką decyzję - dodaje.
Nowa edycja szkolenia ma ruszyć 12 marca. Kurs potrwa 325 godzin.

Szczegóły są na stronie Ośrodka Szkolenia Maszynistów: osm.collegiumwitelona.pl, w zakładce „Informacje o Licencji”.
Sytuacja na krajowym rynku pracy firm kolejowych - realizujących zarówno przewozy towarowe, jak i osobowe - rzeczywiście nie jest łatwa. Przewoźnicy borykają się z tak dużym brakiem wykwalifikowanych maszynistów i dyżurnych ruchu, że gwarantują specjalistom tych dziedzin pewne etaty przez co najmniej 10 najbliższych lat. Wszystko przez to, że większość maszynistów i dyżurnych ruchu w naszym kraju osiągnęła w ostatnich latach wiek emerytalny, a ich następcy dopiero się kształcą. Nie bez powodu: ze względu na braki kadrowe przewoźnicy dobrze płacą - na stanowisku maszynisty można zarobić od ok. 4500, aż do kilkunastu tys zł „na rękę”, w zależności od czasu i jakości pracy. Pracodawcy zapewniają też dobre umowy.

Uczelnia na czasie

Collegium Witelona w Legnicy postanowiło wyjść naprzeciw temu zapotrzebowaniu rynku pracy. W pierwszej kolejności jednostka wystarała się o profesjonalny, niezbędny do szkolenia maszynistów i dyżurnych ruchu sprzęt, dzięki czemu uczelniana Pracownia Logistyki i Transportu otrzymała nowoczesne symulatory kolejowe od lidera na rynku - firmy SIM Factor. Kolejnym etapem były trwające wiele miesięcy starania uczelni o wpisanie do rejestru Urzędu Transportu Kolejowego, jako jednostki uprawnionej do szkolenia przyszłych maszynistów i dyżurnych ruchu. Zakończyły się sukcesem: Witelonka spełniła wymagania i uzyskała - jako jedyna uczelnia wyższa w kraju - oficjalne prawa do prowadzenia szkoleń związanych z obsługą ruchu kolejowego.