Za nimi trudne cztery lata, przed nimi studniowy maraton powtórek i jeden z najważniejszych w życiu egzaminów. Akumulatory postanowili naładować na balu studniówkowym. Maturzyści z IV Liceum Ogólnokształcącego im. Bohdana Ihora Antonycza bawili się w sali bankietowej Magnolie.

- To bardzo odważni młodzi ludzie. Pełni ufności i ciekawości świata. Na pewno wojna w Ukrainie wpłynęła na nich i był to dla nich bardzo trudny czas, niemniej jednak starają się funkcjonować normalnie, jak wszyscy młodzi ludzie w tym wieku. Zmagają się ze swoimi kłopotami, ale też są radosnymi, młodymi, uśmiechniętymi osobami. Na pewno każdy z nich ma swoje doświadczenia, ale nieczęsto o nich mówią. Mają wsparcie w nas wszystkich, gdyby tylko poczuli taką potrzebę. Dzięki temu, że żyją w normalnym kraju, starają się żyć normalnie – powiedziała Ewa Bańdos, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4.

Dyrektor Ewa Bańdos nie mogła nachwalić się tegorocznych maturzystów. Wspomniała o jasełkach, które przygotowali i zaprezentowali w szkole oraz w Art Cafe Modjeska. Chwaliła ich za sumienność, odwagę, charyzmę i determinację w działaniach. Zapewne zapamięta swoich maturzystach także z tego powodu, że to pierwsi w jej dyrektorskiej ścieżce kariery.

- Dziś życzę im przede wszystkim, żeby mieli marzenia, żeby potrafili snuć plany i aby wierzyli w to, że mają moc sprawczą, by te plany realizować i spełniać swoje marzenia, i to powinno im dać satysfakcję. Chciałabym, aby podjęli trud egzaminów, ponieważ to klucz i drzwi do dalszej kariery, bez względu na to, czy po maturze wybiorą studia, czy podejmą pracę – podsumowała Ewa Bańdos.

Do oglądania relacji foto zapraszamy na stronę:
studniowka.legnica.pl