Od dziesięciu lat, tradycją V Liceum Ogólnokształcącego jest przedstawienie na koniec roku szkolnego, przygotowane przez uczniów klasy medialnej. - Licealiści prezentują swój autorski spektakl na dowolny temat – wyjaśnia dyrektor szkoły Edward Dobosz. - Na podstawie przedstawienia, uczniowie dostają zaliczenie na koniec roku szkolnego.
Licealiści pokazali dwa spektakle pt. „Baks” i „Człowiek”. Po zmaganiach uczniów na scenie, przyszedł czas na pokaz sześciu filmów krótkometrażowych.
Z racji tego, że w klasie medialnej jest aż 36 osób, grupa została podzielona na połowę i powstały aż dwa spektakle. Pierwszy z nich pn. „Baks” to opowieść o młodym człowieku, wchodzącym dopiero w dorosłość. Chłopak jest przekonany, że wreszcie stanie się w pełni niezależny i będzie mógł decydować o swoim życiu. Okazuje się jednak, że mimo rzekomej samodzielności, nie podejmuje samodzielnych decyzji. W spektaklu najważniejsze są słowa wyliczanki. Z ust licealnych aktorów daje się słyszeć coraz donioślejsze „Baks, Baks”. W ostatniej scenie, z notesu chłopaka, wyrwane zostają wszystkie kartki. Oznacza to, że rozpoczyna się poszukiwanie kolejnego „Baksa”, człowieka, który chce być samodzielny, ale znowu mu się to nie uda.
Kolejny spektakl pt. „Człowiek” to historia o papierowym człowieku. Żył w papierowym świecie, w którym nie widział cierpienia i nie miał do czynienia ze złem. Usłyszał jednak, że istnieje jeszcze inny świat i zapragnął się tam pojawić. Jego życzenie zostało spełnione. Trafił do grupy nastolatków, których codziennym celem było imprezowanie i odurzanie się nielegalnym cukrem, symbolem zakazanych używek. Papierowy człowiek zmęczony tym, co widzi na co dzień, postanawia wrócić do nieskażonego świata. Udaje mu się to, ale nie jest już taki czysty, bo zmienił się pod wpływem negatywnych zdarzeń. Nic nie zyskał, tylko stracił.
W przedstawieniach wzięło udział 36 uczniów. Samodzielnie zajęli się napisaniem scenariusza, skompletowaniem strojów, oprawą artystyczną a także przygotowaniem światła i muzyki. Koordynatorem, który służył dobrą radą był ich wychowawca Tomasz Adamowski.