Organizatorami czwartej już konferencji medycznej były Pogotowie Ratunkowe w Legnicy i Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona. Wzięli w niej udział lekarze, pielęgniarki, studenci i ratownicy medyczni z całej Polski. Udział w legnickiej konferencji jest bezpłatny. To ewenement w kraju możliwy dzięki sponsorom, których na szczęście nie brakuje.

- Dlaczego pediatria? Chyba dlatego, że my wszyscy, ratownicy medyczni, pielęgniarki, lekarze, boimy się małych dzieci. Pediatria to odrębna nauka, ratownictwo medyczne także skupia się osobno na małych dzieciach, ponieważ to przypadki trudne do zdiagnozowania i udzielania pomocy – mówi mgr Wiesław Zielonka, Konsultant Wojewódzki w Dziedzinie Pielęgniarstwa Ratunkowego.

- Zaczęliśmy od przedstawienia anatomii, bo dziecko chociaż ma te same narządy co dorosły, jest zbudowane troszkę inaczej. Nasz główny cel to podzielenie się informacjami między prelegentami a odbiorcami.

Fakt, że organizatorzy zainteresowali się tematem pediatrii, postępowania z noworodkiem i niemowlęciem, bardzo cieszy doktora Wojciecha Kowalika, ordynatora oddziału neonatologicznego z legnickiego szpitala.

- Zespoły ratownicze i zespoły wyjazdowe bardzo często mają do czynienia z dziećmi. Szczególnie za cenne uważam rozpoczęcie dyskusji na temat resuscytacji noworodka w domu, bo tam mamy często do czynienia z ludzkimi tragediami – mówi dr Wojciech Kowalik, szef oddziału neonatologicznego w legnickim szpitalu.

- Przykładem może być córka Ewy Błaszczyk, która przez błahe zakrztuszenie się tabletką podczas popijania jej spowodowało trwałe uszkodzenia mózgu i kalectwo na całe życie. Być może gdyby szybko podjęto szybko fachowe czynności resuscytacyjne, nie doszłoby do czegoś takiego. Mam nadzieję, że ta konferencja, przynajmniej w naszym regionie przybliży tematykę opieki nad dzieckiem i noworodkiem w stanie zagrożenia życia – dodaje lekarz, dodając, że to bardzo cenna inicjatywa.

Druga część konferencji odbędzie się w przyszłym roku, poświęcona będzie urazom dzieci.